Rysunki czarnym tuszem
- Sorn Gara
- 10 lut 2018
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 9 mar 2018


Zazwyczaj;
Zamawiający dostarcza mi garść relewantnych informacji, ale też faramuszki, dzięki, którym scenka nabiera unikatowego klimatu. Właśnie drobiazgi kierują kompozycję ku surrealizmowi. Lubię, gdy praca zmierza w takim kierunku, bo oddalam się banału.
Świetnie ilustruje to rysunek wykonany na prezent ślubny. Z pozoru mało znacząca informacja - dosłownie fintifluszka - zorganizowała i podporządkowała sobie całą kompozycję.
- Panna młoda ma dużo kapeluszy - usłyszałam. Zapamiętałam chytrze i już miałam przed oczami obrazki Chagalla. U niego często przedmioty lewitowały. U mnie będą latać.

Drugi przykład to obrazek na urodziny, dla kobiety niezwykle aktywnej, czerpiącej energię z sił natury. Szamańska zielarka z symbolicznym tatuażem na plecach. Dlatego kuchnia dekor pnący, niczym arabeska.
I jeszcze jeden przykład. Tym razem zamówienie dedykowane lekarce. Nad tym rysunkiem jeszcze pracuję.
Każdy kształt zdefiniowany konturem, forma płaska, jednak uzyskuję przestrzeń
dzięki perspektywie kulisowej. Jest ciasno, ale ciepło i kameralnie.












Kilka z tych prac zostało skradzionych z galerii w Polanicy Zdroju, dzięki tej z kotami na psie, zostałam laureatem międzynarodowego konkursu rysunku satyrycznego Satyrykon, a praca jeździła po wystawach w Europie. Kilka zostało zamówionych i sprzedanych. Podobne prace mam w stałej sprzedaży w galerii Pepineria.
#rysunki #sorngara #grafiki #prezent #spersonalizowane #nazamówienie #ślub #rocznica #jubileusz #podziękowania #urodziny
Comments